Opis zbiórki

Gdy Laura przyszła na świat, nawet przez chwilę nie pomyślałam, że coś może być nie tak. Niestety z czasem zauważyłam, że córka unika kontaktu wzrokowego, nie gaworzy. Dopiero po skończeniu 17 miesięcy zaczęła chodzić. Po roku od rozpoczęcia poszukiwania diagnozy okazało się, że córka ma autyzm. Świat nam się zawalił. Jednak nie poddajemy się, chcemy, aby Laura w przyszłości sobie poradziła, by żyła i była szczęśliwa jak każde dziecko... Laura potrzebuje rehabilitacji. Od początku zmagamy się z opóźnieniem rozwoju mowy, pracujemy nad poprawą umiejętności skupienia uwagi, kontaktem wzrokowym oraz nauka przestrzegania zasad w życiu codziennym. Laura inaczej odbiera bodźce, dlatego często boi się tego, co nam się wydaje normalne. Na dynamiczne zmiany otoczenia reaguje płaczem. Dziś Laura ma już 5 lat. Małymi krokami uczy się żyć w społeczeństwie. Dzięki terapiom jej mowa ruszyła, radzi sobie coraz lepiej. Zaczęła wyrażać swoje emocje i potrzeby. Autyzm będzie towarzyszył jej przez całe życie. Jest chorobą której nie można wyleczyć. Terapia będzie jednak w dużym stopniu łagodziła zakres i siłę jego działania. Laura oprócz autyzmu ma także inne problemy zdrowotne. Jesteśmy pod opieką wielu poradni specjalistycznych. Laura od zeszłego roku chodzi do przedszkola terapeutycznego w Rumii. Z powodu częstych infekcji praktycznie jest w domu i nie korzysta z terapii. Walczę o jak najlepszy postęp w rozwoju mojej córki, jednak koszty leczenia rosną z roku na rok, dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc. O niczym tak nie marzę, jak o tym by Laura mogła naprawdę dobrze funkcjonować. Powinna mieć szansę na lepszy rozwój. Autyzm próbuje dyktować jej zasady, ale chciałabym z czasem ochronić ją na tyle, jak dalece będzie to możliwe - wydostać ją z pułapki. Wierzę, że ma szansę, by dzielnie stawić czoła autyzmowi, dlatego bardzo prosimy o wsparcie.