Opis zbiórki

Michał potrafi spędzać całe dnie w domu, nie odczuwając potrzeby kontaktu z rówieśnikami. Żadne argumenty nie są w stanie zmotywować go do poszukiwania przyjaciela, o którym często mówi, że bardzo chciałby go mieć. Codzienne życie z zespołem Aspergera, zespołem Tourette’a, chorobą Scheuermanna, astmą, hipermobilnością stawów i innymi schorzeniami, które "zmuszają" go do życia w ciągłym bólu, jest prawdziwym wyzwaniem. Gdy dodamy do tego przytłaczający ciężar depresji, otrzymujemy obraz niezwykle trudnej sytuacji, która mogłaby złamać niejednego twardego człowieka. Tymczasem mój syn ma zaledwie 17 lat i całe życie przed sobą. Michał jest inny – choć ja wolę mówić, że jest wyjątkowy. Ma świadomość, że różni się od swoich rówieśników. Matematyka i język polski nigdy nie będą jego mocnymi stronami, ale za to nauka języków obcych przychodzi mu z łatwością. Setki godzin pracy z terapeutami przynoszą efekty. Z każdym dniem lepiej rozumiemy Michała, a on coraz lepiej radzi sobie w otaczającym go świecie. Nasz największy wróg to obecnie depresja, z którą walczymy już od ponad dwóch lat, oraz ból, z którym nie potrafią sobie poradzić nawet specjaliści z poradni leczenia bólu. Michał uczęszcza również na specjalistyczną rehabilitację, niestety tylko prywatnie, ponieważ we Wrocławiu brakuje specjalistów o odpowiednich kwalifikacjach w ramach NFZ. Ta rehabilitacja jest dla niego bezwzględnie konieczna i musi odbywać się regularnie. Dojazdy do licznych poradni, rozsianych po całej Polsce, również są sporym wyzwaniem i generują wysokie koszty. Chcemy zrobić wszystko, aby mu pomóc, ale sami nie jesteśmy w stanie temu sprostać. Dlatego proszę o wsparcie. Na pierwszy rzut oka skala problemu może nie być widoczna, ale dla nas to kwestia życia i śmierci... rodzice Michała