MICHAŁ MIROWSKI - 312/M

Michał trafił do szpitala po 6 tygodniach od narodzin. Okazało się, że ma wadę wrodzoną układu moczowego, przez co będzie częstym pacjentem oddziału nefrologii. Po jakimś czasie u Miśka wykryto także wzmożone napięcie mięśniowe prawej strony ciała i obniżone lewej. Intensywna rehabilitacja miała pomóc.
Kiedy Michałek skończył 2 latka, mama przeczuwała, że coś jest nie tak. Nie mówił, jak inne dzieci, porozumiewał się piskiem. Nie potrafił skonstruować prostego zdania, w ogóle nie chciał nawiązać kontaktu. Nie interesowały go zabawki, za to bardzo go ciekawiły nietypowe rzeczy, z których mógł "wyczarować" własne zabawki, np. butelka po szamponie.
Chłopiec poszedł do żłobka, później do przedszkola, ze zdrowymi dziećmi. Mama zauważyła, że jej syn odstaje od grupy. Jednak w przedszkolu nikt nie widział problemu, chociaż rysunki Michasia były na poziomie 2-letniego dziecka. Nikt nie spodziewał się, że będzie rysował jak Picasso, ale nie potrafił narysować domu czy pieska, tak jak jego rówieśnicy. Gdy mama zaobserwowała, że Michaś gryzie swoje dłonie, udała się do specjalisty.

Diagnoza - zespół Aspergera - nie została postawiona od razu.

Dziesiątki badań, wędrówki po lekarzach i strach przed chorobą dziecka. I pytanie: czy sobie poradzę? Michaś trafił do przedszkola integracyjnego. W międzyczasie rozpoczął intensywną terapię logopedyczną, psychologiczną i pedagogiczną. Chodził również na zajęcia z muzykoterapii oraz zajęcia terapeutyczne wykorzystujące metodę Weroniki Sherborne.
Misiek jest ponadprzeciętnie zdolny, uwielbia się uczyć, a jego konikiem są: fizyka, biologia i chemia. Codziennie przynosi z biblioteki sterty książek, które wnikliwie studiuje. Swoją wiedzą niekiedy zawstydza nauczycieli. Największym problemem są inne dzieci. Przez swoją chorobę Michał trudno adaptuje się w nowych miejscach. Pojawiają się u niego symptomy agresji i autoagresji.
Michaś uwielbia muzykę - klasycznej może słuchać godzinami, zwłaszcza Mozarta i Czajkowskiego. Cierpi jednak na niedosłuch prawego ucha (ok. 30 dB) i nadwrażliwość słuchową, która powoduje że trudno mu się skupić na lekcjach.
W 2013 r. dzięki pomocy innych ludzi i zbiórce publicznej Misiek odbył 2 etapy treningu słuchowego Tomatisa. Zmienił też szkołę na integracyjną. Chodzi teraz do klasy 9-osobowej, gdzie jest 2 nauczycieli. W masowej, normalnej szkole jednak do końca sobie nie radził.
Nadal wymaga sporo pomocy, nadal wymaga terapii słuchowej, gdyz w Instytucie Patofizjologii Słuchu w Kajetanach stwierdzono u niego olbrzymią nadwrażliwość słuchową. Nadal ma problemy z koncentracją. Planujemy terapię EEG Biofeedback.

Obecnie Misiek stwierdzoną padaczkę. Jest pod stałą opieką neurologa. Prócz tego wykryto u niego Zespół Tourette'a

Okresowo występuje u niego zespół lękowy i fobia szkolna. Odniedawna stwierdzono u niego także depresję. Aby sobie z nią poradzić uczęszcza na psychoterapię.

Jeśli chcesz dowiedzieć się co u Misia - zajrzyj.


Aby przekazać Misiowi 1% podatku należy:

w rubryce KRS wpisać 0000186434,

a rubryce cel szczegółowy: Michał Mirowski 312/M


Bądź też najdrobniejsze wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Słoneczko

77-400 Złotów, Stawnica 33

Nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010

Tytuł wpłaty: Michał Mirowski 312/M